W jaskini czekali
na mnie dwaj pięknie, etnicznie ubrani hindusi. Sama jaskinia zamieniła się
w hinduskie świątynie a dokładniej w dziesiątki
bogato złotem zdobionych świątyń. Każda poświęcona była innemu bożkowi, ta
główna i największa była świątynią boga Vishnu, propagatora rozprzestrzeniania
wiedzy Veda. Bogactwa tej przestrzeni nie da się opisać. Moją największą
ciekawość wzbudził sam klimat tej podróży świadomości. Opuściliśmy jaskinię
startując w universum. Statkiem kosmicznym dolecieliśmy do wielkiej stacji
kosmicznej, na której zgromadzona była cała energia Akaszy. Określana jako
nadeteryczna substancja wszechświata, biblioteka Boga. Były tam zapisy w
postaci miliardów myślokształtów, hologramów, dźwięków, które materializują się
w zapisach na kartach kronik Akaszy.
Wszystkie informacje, w które tam miałam wgląd, przekazane mi były w
postaci hologramów, filmu i myślokształtów, które mogłam odczytywać. Samą
stacją kosmiczną akaszy opiekowali sie hinduscy synowie Brahmy. Jeden z nich
odczytywał mi także zapisy udokumentowane w bibliotece palmowej. Zrozumiałam to
jako symbol ziemskiej świadomości. Nie byłam w stanie ogarnąć tego ogromu
informacji. Myślę jednak, że moja jażń otrzymała cały wgląd i umieściła go w
mojej podświadomości, ażeby mi to wszystko usystematyzować i sukcesywnie
udostępniać. Po powrocie do jaskini zastałam znowu taki sam obraz jak na
początku podróży. Było to dla mnie ogromne wzbogacenie mojej ziemskiej
świadomości.
Zdjęcie: https://swaminarayangadi.com/
Zdjęcie: https://swaminarayangadi.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz