Opiekuniami w tej podróży są wyższe duchowe Istoty, kobieta i mężczyzna. Rozpoczyna
się podróż statkiem kosmicznym. Mam ochotę poznać nieskończoność. Moi
opiekunowie przyszli ubrani w kombinezony astronautów. Przynieśli też dla mnie
taki kombinezon, w który się ubrałam.
Opuszczamy statek w małym pojeździe kosmicznym i jedziemy do nieokreślonej,
innej stacji kosmicznej. Tam uczestniczę w doświadczalnej lekcji, w której mam
możliwość poznania fraktalności mojej świadomości. Niewidoczne istoty, będące formą
energii, prowadzą mnie do pomieszczenia, gdzie znajduje się urządzenie do
fraktalizacji. Tam zostaję poddana jego działaniu. Najpierw urządzenie to mnie
przepoławia. Czuje się jak dwie połówki, mam w obu tą samą świadomość. Potem doświadczam tego samego, bedąc
podzielona na 4, 8, 16, 32 itd części, aż do nieskończoności. Samo urządzenie
składało się z kwadratowych komór, w których były okrągłe otwory. Stajac w tym
otworze, wytwarzało się vakum, które zasysało do jego wnętrza i przeprowadzało
przez tunel. Po wyjsciu z tego tunelu byłam fraktalem. Tak mogłam przeżyć
siebie samą podzieloną na tysiące istnień, którymi byłam. Jednocześnie mogłam
się identyfikować tylko z jedną cześcią mnie, która w sumie też stanowiła
całość (zasada Hologramu). To było
niesamowite uczucie. Zrozumiałam, co oznacza stwierdzenie, że jesteśmy jednością. Jednością w nieskończoności....
Po zakończeniu tego doświadczenia przenieśliśmy się naszym pojazdem w
kierunku zółtozielonej chmury. Tam chciałam i musiałam sie udać, jakbym podświadomie
wiedziała, że będzie to ważne doświadczenie. Wewnątrz tej chmury znajdowała się
inna stacja kosmiczna. Też była stacją doświadczalną. Jak tam weszłam, znowu
mnie przyjęły niewidoczne mi postacie w formie energii i zaprowadziły do
pomieszczenia, w którym znajdowało się wiele elektronicznych urządzeń.
Poproszono mnie, żebym się położyła na czymś takim jak stół operacyjny, co
wykonałam. Mój organizm był jednocześnie skanowany przez setki urzadzeń.
Czułam, że każda komórka mojego ciała zostala skopiowana. Oglądałam je wszystkie w Hologramie 3D. Chciałam wiedzieć,
dlaczego, więc poprosiłam o wyjaśnienie mi tego procesu. Chciałam też
widziec, co się dzieje dalej. Zaprowadzono mnie do następnego, nieskończenie
wielkiego pomieszczenia, w którym znajdowały się tysiące kabin, wyglądem przypominających
kokony. Pokazano mi także laboratorium, w którym te kopiowane części były
odtwarzane i łączone w całość. Odbywało
się to w specjalnych, szklanych zbiornikach wypełnionych bezbarwną cieczą (wodą
z zawartością soli fizjologicznych), gdzie odtwarzano zarówno ludzi jak i inne
kosmiczne istoty i cywilizacje. Po kompletnym odtworzeniu, istoty te
„dojrzewały” wlaśnie w tych kokonach. Był to tak zwany Kosmiczny Instytut
Zachowawczości. Panowały tam pozytywne energie, dlatego nie miałam problemu z
uczestniczeniem w tym seansie. Po tych doświadczeniach wróciliśmy na nasz duży
statek, który już nas wzywał do powrotu.
Grafika: http://lisahewitt.tumblr.com/post/115157261845/ufukorada-fiery-fire
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz